Autor Wiadomość
nocturne212
PostWysłany: Pią 16:34, 13 Lip 2007    Temat postu:

Hahaha, no tak! Very Happy Celna uwaga Wink Zapomniałaś jeszcze dodac, że to ona powinna z pacjenta po operacji to wszystko powyciągac.
zosh
PostWysłany: Pią 16:32, 13 Lip 2007    Temat postu:

Ale, ale ale ... pozostawienie chust, narzędzi nie jest winą chirurga ...
Liczeniem wszystkich narzędzi i środków używanych do operacji zajmuje się instrumentariuszka ...
nocturne212
PostWysłany: Pią 16:21, 13 Lip 2007    Temat postu:

Się śmiejesz, ale jeśli chodzi o płec to weterynarze nie mają zawsze tak różowo, że zajrzą pod ogon i wszystko jest jasne. W świecie zwierząt hermafrodytyzm występuje znacznie częściej i to nie tylko u ptaków czy żuczków. Na przykład moja sąsiadka ma psa-hemrafrodytę, który ma jądra i podnosi nogę do sikania normalnie, ale sika do tyłu przez to, że cewkę moczową usytuowaną ma jak suka. Poza tym startuje do innych samców agresywnie jak pies, ale samce nie chcą z nim walczyc, bo pachnie jak suka.. No a teraz wyobraź sobie, że przychodzi kobieta do Ciebie z czymś takim i chce, żeby było "normalne" Smile

Zresztą i tak uważam, że najbardziej idiotyczne błędy popełniają lekarze-chirurdzy, którzy potrafią zaszyc w jelitach pacjenta jaskrawo zieloną chustę 50x50 cm albo wcale niemałe narzędzia jak nożyczki, osteotom, skalpel czy nawet cały zestaw stalowych peanów Wink Moim zdaniem przy tym wykastrowanie kotki czy antykoncepcyjna terapia hormonalna dla kocura to małe piwo.
Dudek
PostWysłany: Pią 10:34, 13 Lip 2007    Temat postu:

nocturne212 napisał:
Hahaha, dobrze, że nie piszemy tu w takim razie o wpadkach analityków, bo już pewnie nikogo z nas by tu nie było Very Happy


Jak mam popełniać błędy typu: terapia hormonalna i steryzlizacja kocura zamiast kotki to aż mnie ogarnia strach normalnie... Bo to już sie nie mówi o lukach w wiedzy, bo żeby odróżnić kocura od kocicy nie trzeba być po studiach sorry... Ja rozumiem że ktoś pomyli dawke leku, tętnice, czy cokolwiek innego, ale są pewne granice pomyłek. Ja to mam nadzieje że będę umiał w przyszłości odróżnić erytrocyt od monocyta np... Wink
nocturne212
PostWysłany: Pią 7:16, 13 Lip 2007    Temat postu:

Hahaha, dobrze, że nie piszemy tu w takim razie o wpadkach analityków, bo już pewnie nikogo z nas by tu nie było Very Happy
Dudek
PostWysłany: Czw 22:18, 12 Lip 2007    Temat postu:

zosh napisał:
Weterynarze są wyluzowani ... co tam podawać kocurowi przez dwa lata hormony żeby nie mógł się okocić, a potem przystąpić do sterylizacji i przyznać się dopiero po 5 miesiącach, że nie było co sterylizować bo kotka okazała się wykastrowanym kocurem. No i co to teraz jest? Kot transseksualista nie z wyboru ...


A może to mój braciszek tak "zbadał" Twojego kota??? Miał kilka podobnych wpadek, ale to już nie będę opowiadał. Bo delikatnie mówiąc raczej nie był przykładnym studentem i nikt ze znajomych nie dałby mu zwierza w jego ręce. Najfajniejsze w tym że on sam sobie chyba też, niestety na AR Lublin zdarzają się takie przykłady, ale jak sie ma aż do bólu wyrozumiałych wykładowców jak u nich to może sie każdemu zdarzyć Wink
zosh
PostWysłany: Czw 12:07, 12 Lip 2007    Temat postu:

Weterynarze są wyluzowani ... co tam podawać kocurowi przez dwa lata hormony żeby nie mógł się okocić, a potem przystąpić do sterylizacji i przyznać się dopiero po 5 miesiącach, że nie było co sterylizować bo kotka okazała się wykastrowanym kocurem. No i co to teraz jest? Kot transseksualista nie z wyboru ...
aga_bo
PostWysłany: Czw 9:42, 12 Lip 2007    Temat postu:

Dudek napisał:
No raczej na pewno szybciej, nie widzialem bezrobotnego farmaceuty, a weterynarzy owszem, nawet wśród moich znajomych. A w UE mają o tyle dobrze że nie muszą nostryfikować dyplomów a to duży plus


Powinni zmienić te przepisy! w końcu jesteśmy na tej samej uczelni a nawet wydziale co farma... czy nasza wiedza za bardzo różni się od europejskich kanonów?!
Dudek
PostWysłany: Śro 23:24, 11 Lip 2007    Temat postu:

nocturne212 napisał:
Prawda jest taka, że z pracą jest tak samo jeśli chodzi o farmaceutów i weterynarzy. Jest jej wpieron - za granicą Smile U nas jedni i drudzy mają problem, jak nie z pracą wogóle, to z marnymi zarobkami. Nie jest to sprawiedliwe państwo niestety.

No ale masz rację z tym, że farmaceuta szybciej znajdzie coś do roboty niż weterynarz.


No raczej na pewno szybciej, nie widzialem bezrobotnego farmaceuty, a weterynarzy owszem, nawet wśród moich znajomych. A w UE mają o tyle dobrze że nie muszą nostryfikować dyplomów a to duży plus
nocturne212
PostWysłany: Śro 18:59, 11 Lip 2007    Temat postu:

Prawda jest taka, że z pracą jest tak samo jeśli chodzi o farmaceutów i weterynarzy. Jest jej wpieron - za granicą Smile U nas jedni i drudzy mają problem, jak nie z pracą wogóle, to z marnymi zarobkami. Nie jest to sprawiedliwe państwo niestety.

No ale masz rację z tym, że farmaceuta szybciej znajdzie coś do roboty niż weterynarz.
Dudek
PostWysłany: Śro 18:49, 11 Lip 2007    Temat postu:

nocturne212 napisał:
No po analityce też czeka Cię grzebanie w gównach, przelewanie moczy i rozciąganie plwociny, więc lepiej od razu pozbądź się złudzeń jeśli chodzi o zapachy, chyba że masz zamiar zatrudnic się w perfumerii Wink

Poza tym wywalic 7 tysiaków na rok za wetę opłaca się o wiele bardziej niż 14 za farmę.


Hehe, no wiem wiem, ale głównie drażni mnie zapach jednak...

A z ostatnim zdaniem nie zgadzam sie w ogóle - po farmie masz prace, można powiedzieć, pewną i dość dobrze płatną, a po wecie połowa roku abslowentów nie ma pracy, a jak ma to połowa z tych co mają w rzeźni albo sanepidzie... daj spokój, wolałbym dawać 14 za farme niż 7 za wete, zdecydowanie
aga_bo
PostWysłany: Śro 18:46, 11 Lip 2007    Temat postu:

niewątpliwie zapach tony rozkładającego się mięsa na haku nie jest zachęcający... a to już na pierwszym roku!
nocturne212
PostWysłany: Śro 17:51, 11 Lip 2007    Temat postu:

No po analityce też czeka Cię grzebanie w gównach, przelewanie moczy i rozciąganie plwociny, więc lepiej od razu pozbądź się złudzeń jeśli chodzi o zapachy, chyba że masz zamiar zatrudnic się w perfumerii Wink

Poza tym wywalic 7 tysiaków na rok za wetę opłaca się o wiele bardziej niż 14 za farmę.
Dudek
PostWysłany: Śro 17:00, 11 Lip 2007    Temat postu:

aga_bo napisał:
możliwe, że to wieczorowe.... wiem na pewno, że nie dzienne Wink


One poza tym że wyskakujesz z 7 tysiaków rocznie i chętniej im przyznawane są warunkowe wpisy nie różnią się od dziennych Wink Mój kuzyn jest po wecie (skonczyl 2 lata temu), do tej pory pamiętam jak mnie oprowadzał po wydziale i ten smród... ( nie wiem nawet jak to określić, w każdym bądź razie jak to określił "charakterystycznym dla tego wydziału"). A teraz pracuje jak większość weterynarzy w rzeźni i bada mięsko, czasem wzywany jest do porodu krowy... Ale studia pewnie do wytrzymania bo równolegle skończył biologie na uniwerku. Ale jedno mi sie podoba: tych co znam z wety to prawei zawsze pasjonaci i za nic nie chceliby studiować czegoś innego - to sie im chwali Wink
aga_bo
PostWysłany: Śro 16:07, 11 Lip 2007    Temat postu:

możliwe, że to wieczorowe.... wiem na pewno, że nie dzienne Wink

Powered by phpBB © phpBB Group
Theme created by phpBBStyles.com