skolioza a analityka medyczna ;>

Wysłany: Pią 17:19, 30 Mar 2007

Witam,
chyba myślę o analityce medycznej Wink

mam w związku z tym pytanie- natknęłam się na wzór oświadczenia lekarskiego i wymieniono tam różne czynniki, na które jest narażony student analityki/farmacji/kosmetologii.
W jednym z myślników napisano, że student jest narażony na utrzymywanie wymuszonej pozycji pracy (głównie stojącej).
Czy więc skolioza (coprawda niewielka, bo tylko 16 stopni ;>) byłaby więc przeciwskazaniem?

Pozdrawiam Analityków (:

Wysłany: Sob 7:32, 31 Mar 2007

Nie podejmuję się odpowiedzi na pytanie czy skolioza 16 stopniowa jest przeciwskazaniem. Takich informacji powinien udzielić Ci lekarz, który ma rozeznanie w Twoim przypadku.
Mogę tylko napisać z punktu osoby bez skoliozy, że jakoś nie zauważyłam tego narażenia na ciągłe stanie. Same studia związane są raczej z siedzeniem na zajęciach, a praca w labie ... tam gdzie się stoi, tam inny może usiąść.

Wysłany: Sob 9:33, 31 Mar 2007

Zgadzam sie z zosh Smile

jakos szczegolnie narazonym na stanie sie nie jest Razz

Wysłany: Sob 11:50, 31 Mar 2007

Skoro były wymienione 3 kierunki myślę, że chodziło głównie o farmację i kosmetologię Wink

Hahaha!

Normalnie aż się wzruszyłem; nie wiedziałem, że teraz w ten sposób ludzi zniechęca się do naszego wydziału. Ciekawe czy na medycynie i biologii też jest taka klauzula. W zasadzie jakby popatrzec na "wymuszone pozycje" to przyznam, że czasami wolałbym postac niż siedziec na wykładzie w starocerkiewno-słowiańskich ławkach jak np. na parazytologii były albo anatomii Very Happy

Jak się dokładnie przyjrzec to ponad połowa studentów u nas ma skolioze albo lordozę (zależy czy zaszkodziła im ławka, czy zbyt wysokie mniemanie o sobie) mniejszą lub większą i nie zauważyłem, żeby komukolwiek przeszkadzało to w studiowaniu. Ale wiadomo teoria sobie, praktyka sobie. Jedno jest pewne - jak się postarasz to na każdych studiach możesz dostac skoliozy Smile

Na anatomii już nie ma starocerkiewno-słowiańskich ławek Smile

A co do skoliozy to znam parę osób z większymi skrzywieniami niż 16 stopni i jakoś studiują, więc myślę, że to nie jest taki znowu wielki problem.

Pozdrowienia

Dołączył: 30 Mar 2007

zosh napisał:

Mogę tylko napisać z punktu osoby bez skoliozy, że jakoś nie zauważyłam tego narażenia na ciągłe stanie. Same studia związane są raczej z siedzeniem na zajęciach, a praca w labie ... tam gdzie się stoi, tam inny może usiąść.

Z pewnoscią na stosunkach skolioza nie przeszkadza, wiec zapraszam. To znaczy miedzynarodowe mam na myśli, wielkosć ławek też bez znaczenia.

ja tam uważam, że wady kręgosłupa nie zależą aż w takim stopniu od rodzaju pracy, co własnych nawyków (sport bardzo wskazany, a przynajmniej kilka skłonów co godzinkę jak już jesteśmy uziemieni) i jak sami to miejsce pracy sobie urządzimy...
może niektórzy pomyślą, że nieco utopijne, ale jak się chce, to dużo można zrobić...

Wiesz Andrzeju, myślę że skoro koleżanka "myśli o analityce", to raczej nie bierze pod uwagę możliwości rzucenia się w wir stosunków międzynarodowych Wink

Chyba, że od czasów nowej matury zdaje się tam biologię i chemię Very Happy

No ale tak z pokrewnych kierunków, to słyszałem że stomatologia ma wygodne fotele Smile

Dołączył: 30 Mar 2007

Nocturne Drogi, ktokolwiek, kto wpadł już w ten wir, nie jest się w stanie z niego wydostać i probuje wciągnąć inne osoby, próbując tym samym ratować od zgubnych konsekwencji działania na organizm nadmiaru biologii i chemii Smile

proszę trzymać się tematu Wink

No chyba że tak Wink

A wracając do tematu, to wydaje mi się, że skolioza koleżanki nie będzie dla niej zaporą nie do przeskoczenia, a prawda jest taka, że nawet na takiej bankowości czy administracji kto nie jest narażony na utrzymywanie wymuszonej pozycji? Obawiam się, że kilka godzin dziennie siedzenia przed komputerem to katorga o wiele większa niż nawet te dwie godziny na stojąco przy komorze laminarnej. Poza tym zdecydowanie mniej rozrywkowa Very Happy

I dlatego wiem, że nie zamieniłbym tych studiów na żadne inne. Wydaje mi się, że jeśli rzeczywiście poważnie o nich myślisz, warto spróbowac, niż później żałowac.

Bardzo pięknie "po polskiemu" napisałem "warto... niż" kurde no brak polskiego mi szkodzi jak widac Wink

NO I ZWISS (polski odpowiednik ZEISS).

a ja mam takie pytanie: czy potrzebuje skierowanie na te specjalne badania po ktorych moge dostac zaswiadczenie o tym, ze moge studiowac, czy tez wystarczy mi samo wydrukowane zaswiadczenie, i lekarz mi je wypelni?

Proponuję zapytać w dziekanacie. Teoretycznie to tam powinnaś dostać wyczerpującą informację na ten temat.