'Analityka... i co dalej?'

Wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma ...
Jest w tym trochę prawdy. Popatrzmy na farmaceutów ... część z nich narzeka, że po tak ciężkich studiach potem stoją w aptece i są sprzedawcami ... w rzeczy samej, ale aleeeee aleeeeeeee oni po studiach zarabiają 2000-2500 zł.
Zatem jest rozwiązanie na naszą frustrację ... PODWYZKA!! Very Happy

Czemu KIDL nie działa? Nie wiem może i coś działają, jedno jest pewne strajkuje cała służba zdrowia pielęgniarki i lekarze ... a gdzie MY? Diagnosta nie istnieje ...

To może ogólnopolski strajk studentów analityki pod hasłem "Nie chcemy wyjeżdżać (bo i tak nic nas tam nie czeka)" Wink

?

Rozumiem, że tam jest lekarz, pielęgniarka a ten trzeci to diagnosta? Very Happy

Szkoda, że nie patrzy w tym samym kierunku co jego koledzy, tylko gdzieś tam w chmury, jakiś taki alien Wink

Hmm a to plakaty to nowe są? Bo styl propagandy komunistycznej Wink

"Kobiety na traktory" itp Wink

Zosh bo pielęgniarka i lekarz patrzą na granicę a diagnosta jeszcze nie żądał to w stronę Warszawy spogląda Wink

I niedługo będzie wyglądał ten plakat mniej więcej tak Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

zosh napisał:

Czemu KIDL nie działa? Nie wiem może i coś działają, jedno jest pewne strajkuje cała służba zdrowia pielęgniarki i lekarze ... a gdzie MY? Diagnosta nie istnieje ...

jak to nie dziala? zbiera pieniadze ze skladek - to im wystarczy

kwolus napisał:

Wy dochodzicie do tych wniosków to dlaczego ludzie którzy mają kompetencje aby to zmienić nie wpadną na konieczność zmian?

po co im zmiany? maja pieniadze ze skladek...

Wososh KIDL podlega Ministrowi Zdrowia? Jeśli tak to przecież izby lekarskie itd. wnoszą żądania do ministerstwa pomimo tego że one też pewnie składki dostają? Jaka jest więc różnica?

"Młody" zawód = słabe lobby. Przez to, że reprezentacja naszego przyszłego zawodu dopiero "wchodzi na salony", w rzeczywistości natomiast raczkuje (młodzieńcza forma kulenia, utykania na minimum jedną nogę Wink

) nie stoi jeszcze na odpowiedniej pozycji, żeby wysuwac żądania. Z drugiej strony zawód diagnosty nie wymaga teoretycznie takiego nakładu pracy jak pielęgniarki czy lekarza, przy tym ma opinię jednej z najmniej stresogennych profesji w "kraju szczęśliwych ludzi", wobec czego nie posiadamy zbyt wielu argumentów, żeby miec czym strajkowac Smile

nocturne212 napisał:

Z drugiej strony zawód diagnosty nie wymaga teoretycznie takiego nakładu pracy jak pielęgniarki czy lekarza, przy tym ma opinię jednej z najmniej stresogennych profesji w "kraju szczęśliwych ludzi"

Nie powiem żeby farmaceuta miał bardziej stresogenną pracę i w większej ilości ...

A ja powiem. Diagnosta rzadko kiedy idzie do pracy na ósmą rano, a wraca po ósmej wieczorem, nie musi jeździc ludziom po domach, jak jakiś technik pomyli dawkę leku w recepturze i trzeba pojechac po pracy i wymienic lek, zanim pacjent będzie miał powód, żeby podac go do sądu, nie trawi godzin przy komputerze na bezsensownych inwentaryzacjach towaru po godzinach pracy.. a to jeszcze nie wszystko, co znam z autopsji, bo niestety mam ojca farmaceutę, który z racji swojego zawodu był całe życie nieobecny w domu. No ale wiadomo, wszystko w sumie zależy od indywidualnego przypadku Wink

Są i farmaceuci, i lekarze, którzy nigdy nie mają powodów do stresu Smile

Rozumiem, że Twój tata jest kierownikiem apteki ... a to chyba zmienia postać rzeczy.

Coby nie mowic wszedzie teraz słabo płaca i studia nie maja na to wpływu...