 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
nocturne212
użytkownik nieaktywny

Dołączył: 20 Sty 2007 |
Posty: 944 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 18:55, 11 Maj 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Ha! No jasne, że ciekawszy! Wiecie co mnie najbardziej rozwala? Jak mieliśmy praktyki w laboratoriach, to analityczki (i nieliczni analitycy - no bo jest ich na razie niewielu) byli (poza kilkoma wyjątkami) ludźmi na luzie, z zaczepistym poczuciem humoru i mało, że elokwentnymi - INTELIGENTYMI To teraz proponuję się przejśc po różnych aptekach (nie będę podawał jakich, żeby mnie nikt nie oskarżył o jakieś zniesławienie buhaha) i poszukac magistra farmacji z poczuciem humoru albo chociaż na luzie Mnie się nie udało <lol> no ale może ktoś będzie miał więcej szczęścia. Oczywiście w tym momencie nie mówię nic o inteligencji - nie proponowałem im wszakże partyjki sudoku
Rozumiem zatem świetnie dr Tarsę - jej komentarz był gestem załamywania rąk nad tym, że na analityce niewiele osób poprawia maturę (u nas np. jedna i to z historii sztuki, bo chciała iśc na drugi, bardziej artystyczny kierunek), bo na farmacji byc może jest to zjawisko tak powszechne, że pojawiają się dwa znaki zapytania:
1) za jak długo trzeba będzie zmienic nazwę jednostki na Wydział Analityki Medycznej z Oddziałem Farmacji
2) co się stanie z naszym kierunkiem, jak farmacja rzeczywiście przestanie byc modna i ludzie bez powołania zaczną ściągac tutaj..
Bo tego rzeczywiście nie chcielibysmy ani my, ani z pewnością dr Tarsa Ani przede wszystkim pacjenci, którzy nie przychodzą do laboratorium z receptą po określony lek, tylko po wynik, od którego będzie zależec jego rodzaj i dawka. No ale to już rzeczywiście "szczegół".
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
nocturne212
użytkownik nieaktywny

Dołączył: 20 Sty 2007 |
Posty: 944 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 20:25, 12 Maj 2007 |
|
 |
|
 |
 |
No poprawa naszej matury nic, ale może na farmacji poprawiają matury, bo chcą się wbic na coś lepszego. Tak na serio Jasna wydaje mi się, że p. Tarsa jest wśród większości wykładowców uważających, że jesteśmy studentami analityki tylko dlatego, że zbyt słabo napisaliśmy maturę, żeby dostac się na farmację, medycynę albo stomatologię. No i swoim stwierdzeniem chciała pokazac, jak bardzo jej jest żal nas, bo nie zdecydowaliśmy się na poprawianie matury i przez to sami skazujemy się na studia, o których pierwotnie wcale nie myśleliśmy tylko tak wyszło. Że odbieramy sobie szansę na spełnienie naszych marzeń albo coś w tym stylu, nie wiem wydaje mi się tak tylko. A jak Ty to odbierasz? No bo na pewno nie jest ci to obojętne 
|
|
 |
 | |  |
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
|  |