Forum Analityka Strona Główna


Analityka
Forum studentów analityki medycznej Collegium Medicum UJ
Odpowiedz do tematu
MADZIA
Gość


DZIOBAK TY SIE ZASTANOW CO TY MOWISZ !!STUDIA SA DO BANI,PO 5 LATACH DZIOBANIA MIESZASZ W KUPIE ZA 1000 ZL. NIE MA ZADNYCH PERSPEKTYW:/
req
segment
segment

Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 850
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ciemnej d.

jeśli ktoś z góry zakłada, że nie ma perspektyw, to nigdy ich miał nie będzie - w żadnej dziedzinie, w takim wypadku studiowanie jakiekolwiek rozmija się z celem też (chyba że w studium tańca na rurze)
mieszanie w kupie raczej chyba nie ominie nikogo choćby na studiach (jeśli nadal jesteś zdegustowana zajęciem przypomnę cel mieszania w kupie), cóż taki zawód Wink
Zobacz profil autora
studentka OAM
Gość


NIE POLECAM ANALITYKI PROSZE WAS NIE SKLADAJCIE TU! STUDIA TRUDNE KONIECZNA 6 LETNIA SPECIALIZACJA RAZEM 11 LAT NAUKI, MARNE ZAROBKI, ZERO POSZANOWANIA SPOLECZNEGO! WIEM CO MOWIE ZNAM SIE NA TYM!


POZDRAWIAM
nocturne212
użytkownik nieaktywny
użytkownik nieaktywny

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


Masz racje - lepiej iśc na studia łatwe, bez specjalizacji, byc po nich niewykwalifikowanym nikim, najlepiej żeby takie studia trwały max dwa lata, ale zarabiac za to dziesiątki tysięcy euro, przy tym oczywiście byc najbardziej szanowanym, podziwianym i kochanym przez społeczeństwo człowiekiem w kraju..

Niestety szara prawda jest taka, że nie każdy człowiek może zostac prezydentem Smile


Ostatnio zmieniony przez nocturne212 dnia Wto 15:55, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
nocturne212
użytkownik nieaktywny
użytkownik nieaktywny

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


Zresztą Twój post jest, z całym szacunkiem, oznaką braku zdolności trzeźwego myślenia. Parafrazując Twoje słowa można byłoby powiedziec "Nie idźcie na farmację! 6 lat ciężkich studiów, później za marne grosze stoisz za ladą i odwalasz fuchę sklepikarza (+ zero poszanowania społecznego oczywiście, no bo skąd)!" Wydaje Ci się pewnie, że lepiej zostac w takiej sytuacji od razu sklepikarzem, prawda? Uczyc nie trzeba się w ogóle, zarobki podobne, a dodatkowo brak odpowiedzialności za zdrowie i życie pacjentów. Tylko dlaczego w takim razie sklepikarze nie są ze swojej pracy zadowoleni? Dlaczego tak wielu pcha się co roku na farmację? Powiem Ci - bo jak nie wyjdzie im w życiu bycie farmaceutą, mogą zostac sklepikarzem. Jeśli Tobie nie wyszło bycie diagnostą laboratoryjnym, masz jeszcze, jak widzisz, szerokie spektrum profesji mogących dac Ci możliwośc samorealizacji. Ale nikt nie daje Ci prawa do odbierania innym szansy znalezienia swojej drogi, więc albo powiedz coś konstruktywnego, albo idź rób wodę z mózgu rodzicom.


Ostatnio zmieniony przez nocturne212 dnia Wto 15:54, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
irez
promielocyt
promielocyt

Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów


no chyba sie nie orientujesz w zarobkach jak to nazwaleś "sklepikarzy", problem tkwi w tym, że po analityce rzeczywiście tkwisz w monotonnej pracy i do tego tylko nieliczni mają szansę na awans, jeśli o takowym można tu w ogóle wspomnieć!!!
Zobacz profil autora
nocturne212
użytkownik nieaktywny
użytkownik nieaktywny

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


No ale jeżeli chcą to robic i są zainteresowani byciem diagnostą laboratoryjnym, dlaczego mieliby nie iśc na te studia? Wydaje Ci się, że spełnią swoje marzenia kończąc szkołę średnią? Argumenty w stylu, że "to jest denna praca i marnie płatna" to nonsens, bo w każdym zawodzie są stanowiska mniej i lepiej opłacane, powiązane z bardziej lub mniej ciekawą pracą itd. To, że kończysz analitykę, nie znaczy, że musisz pracowac w laboratorium, możliwości są różne. Owszem, czasami jest tak, że nie da się pracowac tam, gdzie się miało nadzieję, ale tu wiele zależy od szczęścia i bez względu na to kim się jest i czego się uczyło ciężko miec wpływ na ten czynnik. Swoje szanse na awans lub zdobycie ciekawszego i lepiej opłacanego zajęcia zwiększasz, jak w każdej branży, poprzez samodoskonalenie i stawanie się przez to bardziej konkurencyjnym na rynku pracy.

Takie są prawa kapitalizmu - jeśli się nie starasz, nie dosięgniesz gwiazd (chociaż akurat to było jasne jeszcze na długo przed wynalezieniem kapitalizmu, ot chocby w starożytności), chyba że przez przypadek jakaś na ciebie spadnie Smile Ja rozumiem, że po tylu latach studiów niektórym marzą się od razu laury, góra kasy i wszechszacunek, ale spójrz prawdzie w oczy - gdyby miec to wszystko za nic i już na starcie, wielu nie miałoby w życiu żadnego celu. Pomijam fakt, że praca, którą by się wtedy wykonywało nie dawałaby satysfakcji, nie było by do niej żadnego szacunku i traktowałoby się ją mechanicznie.

Co do sklepikarzy natomiast, czyli właścicieli sklepów detalicznych, to składa się tak, że akurat orientuję się w zarobkach w branży handlowej niskiego szczebla i średnie zarobki kształtują się podobnie, tyle że zależą od większej ilości czynników (popyt / podaż, branża, lokalizacja i wielkośc lokalu handlowego, sezon itd.). Poza tym ręczę Ci, że praca w sklepie jest o niebo bardziej monotonna (chyba że to kiosk, bo wtedy przynajmniej zawsze jest pod ręką świeża prasa Smile ).


Ostatnio zmieniony przez nocturne212 dnia Śro 14:03, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
nocturne212
użytkownik nieaktywny
użytkownik nieaktywny

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


Zresztą nie rozumiem, co masz do nazwy "sklepikarz"? Jest to słowo ze słownika języka polskiego, a to że wiesz o kim mówię, świadczy o tym, że użycie go spełniło swoją rolę = przekazało w pełni moje zdanie Tobie.

O proszę nawet w słowniku synonimów znajduje się obok sprzedawcy, ekspedienta, subiekta, handlarza, kramarza, kupczyka, przekupnia, straganiarza, komiwojażera itd. Very Happy
Zobacz profil autora
studentka OAM
Gość


Dlaczego nie przedsawiacie obiektywnie sytuacji na i po analityce! nocturne212
Ty ciagle gadasz ze jest tak super a mi to sie wydaje ze poprostu nie potrafisz na to spojrzec obiektywnie... przegladajac twoje posty zawsze piszesz ze jest super. Moze powiem tak moim zdaniem nie warto isc na te studia i nie ma co ze mna dyskutowac ja tak mysle a ty jesli myslisz inaczej to twoj biznes. Na uczelnie czesto sie zdarza ze nawet wykladowy czy aststenci mowia ze analitykow jest za duzo , malo platna praca itd. slyszalam tez ostatnio od prof. dr. hab. (mniejsza o to od ktorego ) ze praca po analityce polega na obsludze kombajnu wiec co o tym myslec zyc sie od niechciewa! Jezeli moge doradzi KANDYDATÁ to moge tylko by nie skladali na anala i tyle , sami zadecydujecie!!!!

    //mod: proszę o zwracanie się do innych użytkowników forum z szacunkiem - Ty i Twój (jak również Tobie, Cię i Ciebie) piszemy z dużej litery Wink
torchoł
metamielocyt
metamielocyt

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: nawojork/ns/krk
Płeć: Kobieta

studentko OAM a dlaczego zakładasz ze każdy osiądzie na laurach i będzie obsługiwał kombajn? może niektórzy chcą robić specjalizację, prace naukowe. może mają wyższe ambicje?
obiektywna ocena sytuacji? studia ciężkie ale ciekawe. jestem na 3 roku i jeszcze nie słyszałam żeby któryś wykładowca powiedział, że analityków jest za dużo. owszem, powiedzieli ze mało płatna,ale chcieli doradzić co robić żeby potem lepiej zarabiac.
btw- po dr nie ma kropki
pozdrawiam
Zobacz profil autora
req
segment
segment

Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 850
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ciemnej d.

dla większości rzeczywistość analityczna mimo wszystko nie przedstawia się najlepiej choćby obecnie, kandydaci mają swój rozum na szczęście i nie ulegają niejasnym wpływom Wink
nie u wszystkich wykładowców czy pracowników spotkałam się z takim entuzjazem na temat przyszłości - na dzień dzisiejszy analityka strzałem w 10 chyba jednak nie jest, ale mam nadzieję, że w przyszłości nasz zawód zostanie doceniony, zarówno pracownicy naukowi jak i obsługa kombajnów (przynajmniej dopóki nie będą całkowicie obsługiwały się same)
p.s. dziwi mnie tylko, że Moderator odpowiada podwójnie - czyżby wyścig o ilość postów?


Ostatnio zmieniony przez req dnia Śro 19:49, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
yasmine
moderator
moderator

Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z piekła

Droga studentko OAM!
Proponuję uspokoić swoje nerwy, bo jeśli zamierzasz zostać na tej uczelni to będą Ci jeszcze potrzebne Wink Krzykiem i groźbami na pewno nic nie zdziałasz, jeśli ktoś chce tu studiować to i tak będzie, zabawa w zbawiciela jest bezsensem.
Informator służy przede wszystkim temu, aby SPOKOJNIE i obiektywnie przedstawić plusy i ewentualne minusy studiowania analityki medycznej.
Moja osobista rada - jeśli tak bardzo cierpisz na tych studiach to może warto pomyśleć o zmianie kierunku.
A co do pisania jak bardzo jest tu super - masz rację, to jego "biznes" że tak uważa i tylko pozazdrościć mu zapału i radości jaką czerpie z robienia tego co lubi. Myślę, że większość studentów nie ma tak negatywnego nastawienia do analityki, skoro zostali i chcą skończyć studia, więc nie dziw się że "przypadkiem" wyrazimy pochlebną opinię.


Ostatnio zmieniony przez yasmine dnia Czw 17:04, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
ag
metamielocyt
metamielocyt

Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

pierwsze primo- błędów ortograficznych nie wytyka się publicznie

drugie primo- w ostatnim Świecie Nauki wieszczą koniec laboratoriów analitycznych na rzecz układów mikrokropelkowych, więc jeśli faktycznie pracy miałoby byc mniej to nie przekonujcie Studentki na siłę, po co ma nam zabierać miejsce skoro bedzie z niej mniej pozytku dla ludzkości Wink
Zobacz profil autora
nocturne212
użytkownik nieaktywny
użytkownik nieaktywny

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


Widzisz, studentko OAM, to że myślisz, że nie warto iśc na analitykę, przestało byc Twoim biznesem z chwilą kiedy postanowiłaś go tutaj upublicznic, a tym samym, prezentując swój pogląd poddałaś go pod ocenę pozostałych użytkowników Forum, zachęcając ich do polemiki, z której się bardzo cieszę, bo temat jest dla wielu ważny i nasze subiektywne opinie mogą byc rozstrzygającym argumentem w kwestii wyboru edukacyjnej i zawodowej przyszłości zainteresowanych przedmiotem debaty.

Wydaje się Tobie byc może, że prezentujesz zimny obiektywizm, ale jesteś w błędzie. Prawda na temat wszystkiego leży zawsze pośrodku kwestii spornych i ma mieszany koloryt, o intensywności zależnej od konkretnej sytuacji. Nie jest obiektywne ani moje zdanie, wynikające z radości i fascynacji jaką czerpię ze studiowania analityki, ponieważ trafiłem z wyborem studiów w dziesiątkę, ani zdanie Twoje, wynikające z zawodu i niezadowolenia, a poparte jak wspomniałaś wypowiedziami sfrustrowanych prowadzących zajęcia, którym coś w życiu nie wyszło i ma to zapewne przyczynę w wyborze studiów, chociaż dowodów na to nie ma. Jak popatrzysz na niektóre branże, warunki pracy są straszne, a mimo to nie wszyscy ludzie tworzący ich struktury są nieprzyjemnymi mrukami zniechęcającymi do siebie wszystkich i pożywiającymi się ludzkim współczuciem. Popatrz chocby na lekarzy, nauczycieli czy strażaków. Są zawody, które po prostu wymagają powołania do realizowania celów wyższych niż swoje jestestwo i jeśli brzmi to dla Ciebie dziwnie i naiwnie, znaczy zapewne, że Tobie właśnie tego powołania brakuje. Niektórym ludziom sprawia radośc sama świadomośc, że dobre wykonanie swojej pracy może byc dla innych bezcennym darem, mimo że ciężko jest oczekiwac za nią bezpośredniej gratyfikacji i wdzięczności.

Nie każdy szuka tego samego. Dla jednych "monotonna i nudna praca za biurkiem" to "spokojne i bezproblemowe zajęcie". Widziałem na własne oczy, że praca w laboratorium szpitalnym jest na tle wielu innych zajęc naprawdę bezstresowa i daje możliwośc prowadzenia urozmaiconego życia towarzyskiego, a dla niektórych to bardzo ważne. Jeden z moich nauczycieli mówił kiedyś, że jeden lubi ser żółty, a inny jak mu nogi śmierdzą Wink Nikt go nie pytał wtedy, czy to jego subiektywna opinia. Zastanów się, czym Ty się kierowałaś wybierając te studia i daj szansę innym decydowac o sobie. Powiedz, że Ci się nie podoba, ale nie proś ludzi, żeby nie składali papierów na analitykę, bo to już nie Twój biznes.

P.S. Nie, nie nabijam postów dla sportu, bo byłby to bardzo męczący sport i trochę nie moja dyscyplina Smile Może po prostu nie zawsze podoba mi się poruszanie zbyt wielu kwestii na raz w jednym poście, bo po pierwsze robi się w nim bałagan, po drugie w połowie zniechęcam się do czytania go w celu korekty błędów i literówek Very Happy
Zobacz profil autora
wososh
administrator
administrator

Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 1552
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

może studentka OAM ma w tym swój biznes, prosząc młodsze roczniki by nie robiły jej konkurencji w zawodzie? Smile z perspektywy pracownika powiem Wam, że ukończony kierunek studiów to jedno, a dobra praca i rozwój zawodowy to drugie. i tylko z początku drugie jest jakoś tam zależne od pierwszego.
Zobacz profil autora
Czy warto wybrać analitykę?
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 7 z 13  

  
  
 Odpowiedz do tematu